poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Kolejne dni

Heeej
więc odpowiadając na wasze pytania najpierw.
Rodzinka jest naprawdę super. Starają się zapełnić mi czas, są bardzo mili, mają swoje tradycje np. modlą się przed wspólnym posiłkiem, a podczas niego każdy opowiada swój dzień. Z angielskim mi idzie coraz lepiej !

Magda , a te koszyki są po to zeby odłożyć tam książkę , której aktualnie ni używasz ,bo stoliki są naprawdę małe.
A tak poza tym to dni mijają bardzo szybko. Głównie na odrabianiu pracy domowej ...
 Nie mam czasu narazie nic więcej opowiadać więc tu się pożegnam.


Buziaki





czwartek, 25 sierpnia 2011

Spirit of the school

To był czwarty dzień szkoły i pierwszy tak długi ( pierwsze trzy dni były o 1,5 godz krótsze ) , ale tak bardzo się tego nie odczuwa , gdyż nauczyciele mają ciekawe sposoby nauczania. Np. na hiszpańskim śpiewamy alfabet ( pomine ze jest to juz 4 dzień tego śpiewania i mam dość ! ) , pracujemy dużo w grupach np. robiąc jakąś kartę pracy poznając przy tym slownictwo oraz ludzi z grupy . Na composition wymienialismy sie karteczkami na których były przykłady środków artystycznych i przepytywaliśmy się nawzajem.
Lekcje nie są już dla mnie takie trudne, wiem ze mogę spokojnie zapytać kogoś obok albo po prostu nauczyciela , a oni z chęci pomogą :)
Poza tym postanowiłam być bardziej otwarta , odkąd amerykańce mało mówią ( przynajmniej do mnie ) i to ja dzisiaj gadałam! Nawet jeśli oni nie chcieli mnie słuchać :D Ale opłaciło mi się to , gdyż w końcu zaczęli zadawać pytania i ośmielili się trochę. Nawet wychodząc ze szkoły zaczepił mnei jakiś chłopak i zapytał czy jestem z wymiany :D

Obalając i potwierdzając stereotypy :
  •  Nie , to nie prawda że tam nie ma pracy domowej ... bo jest codziennie  i to nie prawda że wychodzą wcześnie ze szkoły , bo lekcje kończą się o 3 a większość uczniów ma zajęcia pozalekcyjne
  • Są bardzo hmm nie wiem jak to określić w każdym bądz razie mówią do nauczycieli po nazwisku , dokuczają sobie nawzajem ( ale nie we wredny sposób ) i dopingują siebie nawzajem
  • Uwielbiają sporty ! i Swoje szkolne drużyny. Dzisiaj w trakcie szkoły mieliśmy krótki apel , podczas którego trenerzy reprezentowali swoje drużyny , były pokazy taneczne , zaprezentowały się również cheerleaderki i orkiestra. Uwielbiają dopingować ! i mają fajne tradycje i hasła np. dzisiaj powtarzaliśmy za cheerleaderkami , potem wszyscy trzymali się za ręce i tupali .. dużo klaskania i takie tam . Ale żałujcie że nie widzieliście tego zjednoczenia szkoły. Poza tym było to naprawdę zabawne :)
  • I tak , jeśli nie uczestniczysz w życiu szkoły , nie udzielasz się , nie jesteś sportowcem cheerleaderką etc. to jesteś Nikim ! Większość ludzi ma zajęcia poza lekcyjne i pierwsze pytanie jakie wgl mi zadają to co ja bd robić po lekcjach . 

No właśnie a ja nie wiem ! Jeśli jeszcze można to dołączę do cheerleaderek bo a) uwielbiam ich ducha walki i b) mają urocze stroje .


Hmm co jeszcze A tak .. w każdy czwartek mam spotkania Rotary więc opuszczam jedną lekcję - fotografię. W sumię to najlepsza lekcja na opuszczenie ale też i najzabawniejsza. Podczas rotary poznałam dziewczynę która była exchange student 5 lat temu , z Argentyny.

A i muszę się pochwalić że z pracy domowej z composition , z rozumowania tekstu dostałam max punktów i napis Exellent :D Podziękuję za to S. Siwkowi !



wtorek, 23 sierpnia 2011

Drugi dzień szkoły

Heeej :)
Przetrwałam drugi dzień tej KATORGI !!
matma okazało się że nie jest najgorsza ! Nauczycielka naprawdę dobrze wszystko tłumaczy i dałam dzisiaj sobie radę na lekcji i nauczyła mnie jak się korzysta z tych graficznych kalkulatorów i dostałam jeden :d Pozatym jest bardzo symaptyczna więc myślę że z tym przedmiotem nie bd miała problemów.
Natomiast dzisiaj na composition miałam grammar test... i powiem że nie poszło mi zbyt dobrze... O dziwo !
Nie spodziewalabym sie tego ale teraz to jest najcięższa lekcja ! 
 Pytania o czasy i interpunkcje nie były trudne... ale o rodzaje zdań ... i przemienianie jednego zdania na inne rodzaj... nie zrobiłam tego czyli w sumie pierwsza kartka mojego testu jest pusta ! ..btw ktos wie co to jest run-on sentence .... ?
Pozatym nauczycielka zadaje mnóstwo pracy domowej .. na piątek mam użyć 20 słówek w zdaniu typu dysonans , kokafonia itp. na jutro przeczytać jakąs opowieść i pisenie odpowiedź na 7 pytań ... mówiła ze odpowiedzi mają być długie ... Na nast. poniedziałek mam napisać jakiś narrative essey na 2-4 strony.. a na piatek jakis kolejny essey !! najgorsze jest to że mają inne wymagania niż nasi nauczyciele więc ten narrative essey z tego co ona mówiła trochę na lekcji wgl jakoś mało przypomina to co my pisaliśmy na angielskim. Znaczy no ma zawierać te wszystkie punkty więc ,dzięki Sorce Stojek nie jestem całkowicie stracona ale ma jakieś inne głupie wymagania jak nie zaczynać pytaniem retorycznym itp. 
Do tego mam jeszcze 4 zadanka z matmy na jutro :D
Niech żyje szkoła ... A i wgl ludzie mają inną mentalność trochę ...
Po prostu mało mówią ! .. przynajmniej do mnie :D
Dzięki że czytacie , to znaczy że nie pisze na marne :D 
I opowiadajcie co tam u Was słychać , lubię czytać wasze komentarze :)




poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Kto powiedział że matma w USA jest łatwa nie był w Wintersecie

HEEEEJ :)

Jestem po pierwszym dniu w szkole i było hmm OVERWHELMING ... to ostatnio moje ulubione słowo.
 Nauczyciele są bardzo mili.. powiedziałabym że w paderewski sposób uczą .
pierwsza rzecz jaką zauważyłam to że przerwy trwają 8 minut i nie ma wgl sposobu na to zeby z kimkolwiek pogadać. Musisz dojść do swojej szafki zostawić rzeczy dojsc do drugiej klasy , przedrzeć sie przez tłum ... naprawdę TŁUM ludzi .
Hiszpan bd prosty bo jest od początku. Poznałam na Hiszpańskim  Brandona , który z wyglądu skojarzył mi się z Szymonem .. ale zachowuje się jak gej ... odkryję kiedyś czy nim jest :D bedzie w sumie to bardzo proste , bo ludzie tutaj uwielbiaja ploteczki :D
Potem miałam matme... i tu się zaczęło ... Jest to zaawansowana matma i jak dostałam ksiazke to sie przeraziłam... nie rozumiem nic ! równania są podobne ale poprostu nie rozumiem o co chodzi :D
  Definitywnie muszę zmienić tą klasę.
W każdym bądz razie poznałam podczas tej lekcji bardzo miła dziewczynę , kótra wygląda jak kujonka ale jest bardzo sympatyczna pomogła mi i poznała mnie ze swoimi koleżankami.( ma też composition ze mną )
Potem miałam fotografie , znowu z Brandonem ... :D ale jak narazie jest to moja ulubiona lekcja ! 
Potem miałam lunch .. który był niedobry ... Potem miałam seminar czyli w sumei siedzenie oglądanie jakiś bredni lub odrabianie pracy domowej , ale jest to z przemiłą panią kótra również uczy mnie composition ( cos jak nasz writing ) no i na koniec composition .. mielismy piosenke... z ktorej nie rozumialam ok. 15 słów i wgl w zyciu ich nie slyszalam ale potem okazalo sie ze nawet nikt nie oczekuje ode mnie ze bd je rozumiala bo inni uczniowie też nie muszą jako że są to trudne słowa w ang.  na pt musze ułożyć z nimi zdanie. :D

Miałam problemy już przy warming up :D








niedziela, 21 sierpnia 2011

Reszta zdjęć

Największa świnia


Polski królik

Moje tatuaże :D:D

Des Moines

Des Moines

Des Moines

Des Moines

DM

Zlot motocyklistów w moim mieście :D

19-21

Heeej :)

Więć 19 byłam w Des Moines , miasto które jest stolicą Iowa , jakieś 30 min jazdy.
Jadłam lunch ze starszą siostrą , potem już w Wintersecie oglądałam baseball i wystep orkiestry.
 

20/08 byłam hmm można to nazwać wesołe miasteczko... albo festyn .. widziałam największe świnie... nowonarodzone zwierzaki itp... powiem tyle ... było smiesznie , dużo ludzi i ŚMIERDZIAŁO !!!

21/08 byłam w kościele. Oni jak przyjmują komunię to nie opłatek tak jak u nas tlkyo chleb i do tego pijesz wino/wodę zależy co wybierzesz. I już chyba to mówiłam ale jest luźniej :)

ulica winterset ( nie wiem czemu ale nie moge przekecać tych zdjęć ;/ )

Bardzo dobre ciacho !!

Jedna z klas w mojej szkole

wygląda znajomo ?

Jeden z bogatych domów



Ogromny nóż w restauracji w Des Moines

Szkoła już jutro !!

Starbucks

Bananowy chleb.... serio !!

Szkolne boisko

ahahah mogłam zjeść to zamiast jakiegoś niedobrego wrappa

Festyn

czwartek, 18 sierpnia 2011

18/08

Dzisiaj miałam pierwsze spotkanie Rotary. nie wiem dlaczego ale ci ludzie (amerykanie) bardzo lubią mnie straszyć.
Moja siostra wyskakuje z pod łóżka , zza drzwi w najmniej spodziewanym momencie i przyprawia mnie o zawał CODZIENNIE ! I dzisiaj na spotkaniu Rotary jeden śmeiszny gościu pyta się mnie czy wiem co to Mangusta ... ja że nei a on że to jest tkie zwierzątko które jest szybsze od kobry i że jemu udało się je złapać i ma jedno takie zwierzątko w pudełku. No i patrrze jest jakies czarne futerko troche wydało mi sie to podejrzane ale wszyscy patrzyli z zainteresowaniem i wgl więc patrze on tym potrzasa i nagle cos na mnei wyskakuje !!!
Ja w pisk a oni w śmiech ...
 Mi nie było do śmiechu.... W ogóle !!!!!
A tak poza tym to zwiedzałam dzisiaj ich słodkie małe sklepiki. Urocze jest to miasto. Poznaję codziennie tyle ludzi że nawet nie zawracam sobie głowy ich imionami :D
A tak pozatym moim codziennym pożywieniem stają się hamburgery , czekolada i chude mleko , kóre wgl nie smakuje jak mleko :D
Co najśmieszniejsze oni jedzą do wszystkiego... ( nawet do schabowego ktorego zrobilam) salatkę owocową i pija mleko.
 Nie wiem jak długo bd w stanie tak pociągnąć !! już na samą myśl HAMBURGER jest mi nie dobrze !
 A co tam u Was?
Szkoła niedługo !!
 Ja już pierwsze lekcje mam w przyszły poniedziałek !! CRAZY !!
:*:*:*:*

wtorek, 16 sierpnia 2011

16/08

Heej :*

Dzisiaj miłam sesyjke :D tzw Senior pictures :D Do year book.
Poszło chyba dobrze :D
Zrobiłam mojej rodzince schabowego  i o dziwo bardzo im smakowało :)
co prawda host tata zazartowal ze moze powinien zadzwonic po pizze ale suma sumarum mu smakowalo.
Pokazywałam mojej host mamie litery polskie i tlumaczylam ze nasz jezyk wgl nie jest podobny do rosyjskiego :D

i co jeszcze... hmm grałam na Wii ale tym razem tanczylam :D:D:D smieszne to jest :D
Buziaki
:*:*:*

załączam zdjęcia mojego pokoju :D





poniedziałek, 15 sierpnia 2011

zdjęcia !!











:):):)

Heeeej :)
Wczoraj byłam z rodzinką w Des Moines. Kupili mi telefon i aparat..... było mi strasznie głupio bo nie chcieli żebym płaciła....
i to bardzo ładnie z ich strony że zrobili mi taki prezent Kosztowałam ich wczoraj ok. 200 dolarów....
Wczoraj jeszcze uczyłam się golfing :D:D:D:D:D
Ale to  jest superowe :D
tylko że trudne no ale miała mkilka dobrych strzałów
hmm.. to nie tak się chyba odmienia....

a dzisiaj byłam w szkole się zarejestrować ... wybrać przedmioty , więc otóż wybrałam
w pierszym semetrze , który trwa 9 tyg. ( jest ich 4 , I mean semestry)  , szkołę koncze o 3 a zaczynam o 8,30 chyba :D
więc w pierwszym mam Hiszpański, Advanced Math !!! potem mam mam Seminar czyli jest to czas kiedy możesz odrabiać lekcje.. ( troche tego nie czaje bo mogliby wypuszczać cię poprostu wcześniej do domu...;/ ) potem mam photography a potem composition - czyli writing
w drugim semestrze mam Intro to psychology Adv Math Spanish i Composition
W trzecim Mam SZYCIE !!! yeaaah :D potem U.S history potem Wf a potem Anatomie i fizjologie
w czwartym mam Development psychology , anatomie i fizjologie U,S history a potemprint/silk Screening - cokolwiek to jest :D
Ale wgl chciałabym tyleeee rzeczy robić i wykorzystać ten rok na maksa !
Gościu który siętym zjamuje , znaczy ustawianiem klas powiedział ze na pewno do niego przyjde i zmienie je z 10 razy :D
nie moge się troche doczekać tych lekcji nie podoba mi się tylko perspektywa siedzenia samej :(
tak wgl to szkoła jest ogromnaaaa i mam szafke !! bd ja dzielic z inna exchange student która nie jest z rotary ale ogółem jest 5 osób z wymiany :D w czwartek mam pierwsze spotkanie rotary :D:D:D I oprowadzanie po szkole :D
Dzisiaj miałam spotkanie ( pierwsze) z moją counsellor, jadłyśmy lunch i po raz pierwszy jadłam tak dużego hamburgera :D Dostałam od niej koszulkę :D
jutro z tego co wiem to jedziemy z moją host mamą po school supplies :D
ooo a jutro mam godzinną sesję :D:D:D
robię my senior pics :D

sobota, 13 sierpnia 2011

Kolejny dzień

Nie wiem czy ktoś to czyta , bo nie ma żadnych komentarzy ani nic , ale pisze dalej póki mam czas :D

Więc wczoraj byłam na pierwszej amerykańskiej imprezie. Była to impreza grupy ludzi z orkiestry, powiem wam tak .... nie ma ładnych dziewczyn ani hot chłopaków. No może jeden był nawet , gdyby go lepiej ubrać :D wygląda troche jak ten gościu : http://en.wikipedia.org/wiki/Dustin_Milligan , przynajmniej mi się tak wydaje.
Moje spostrzeżenia :


Ludzie : są bardzo otwarci , śmieszni , ciągle żartują , zwłaszcza moja rodzina - ciągle się drażnią i mówią rzeczy w żartach , które w sumie ludzi mogą urażać, jęsli nie potrafi się zartować z samego siebie. Jeśli chodzi o ludzi korych poznałam , nastolatków :D to mają obsesje na punkcie SEKSU .. non stop mnóstwo żartów , ciągle im się wszystko kojarzy ... grupka ludzi ( nietstey ja w niej byłam bo moja siostra też była to są jej przyjaciele) szukali ludzi w mijesuc gdzie byla impreza którzy się całowali itp. .. nie znaleźlie ale Megan ( siostra ) powiedziała mi że robią to ciągle. tzn szukają bo śmiesznie jest jak och ośmieszysz .... no coż mnei to nie bawiło .. ich żarty tez mało zabawne były... raczej takie dziecinne !!! zachowywyali się jak 11-sto letni chłopcy. ... no nie mój typ. hmm pozatym strasznie plotkuja STRASZNIE .. kto z kim i dlaczego.
Poznałam również dwie małe dziewczynki który opiekuje się jedna z moich sióstr i były przeurocze.. miały takie śłodkie głosiki i tak śmiesznie mówiły. Dzisiaj tata zabrał mnie na zwiedzania zrobiłam trochę zdjęć które wam prześle jak dostane kabelek. Popowiadał mi troche historii i był to naprawde ciekawe... Np że George Washington byl w tym mieście , w którym jestem - Winterset i pracował tutaj przy orzechach i wąłsnie tu wynalazł masło orzechowe :D:D śmeisznie

Jedzenie :
 no więc wiadomo jedzą niezdrowo i jak najszybciej , czyli z torebki . Dzisiaj na obiad jadłam kanapke z bekonem mjusztarda sałatą i pomidroem ... a nadeser owoce ( także akurat moja rodzina wprowadza zdrowe rzeczy ) a wieczorem ma być pizza domowej roboty.
No więc co tyle jak narazie... a ostatnio zapomnialam dodać o bardzo istotnej informacji że grąłam w MARIO na Wii... co prawda jestem beznadziejna w tym no ale :D
Buziaki :*:*:*

czwartek, 11 sierpnia 2011

WINTERSET !!

No więc tak jak obiecałam MAM BLOGA !
DOtarłam tu wczoraj. Rodzina jest przesympatyczna śmieją się CIAGLE !! Lubią sobie dokuczać ( pare razy tez im sie zdarzyło jak to oni mówią tease me )
Mam ładniutki nawet pokój , trochę w starym stylu ale mi pasuje. Potem zrobie zdjęcia bo narazie jest późno i jestem zmęczona.
Dzisiaj w sumie nie robiłam nic. Rano jadłam pancakes ale zawiodłam siętroche bo nie były dobre !! ale syrop był pyszny :D

Jutro jedna z sióstr obiecała zrobić mi czekoladowe , mówi że są lepsze :)

Już postanowili że mnie podtuczą , bo jestem za chuda :D Wątpie że im się uda z tym jedzeniem :D

 Wydają się bardzoooo rodzinni. Modlą się przed jedzeniem i ten tata pyta każdego jak mu minął dzień i tak sobie gadają po kolei. W sumie myślę żę przebrneliśmy przez najgorsze bo zrobiliśmy tzw night questions czyli co zrobić z praniem prasowaniem itp.
A okolica jest urocza ! Myślałam że domy bd daleko ale widze dwa z mojego okna. Dzisiaj byłam w douwntown i jest śliczne ! takie z filmu o małym miasteczku. Ma takie urocze małe butiki. i tak urocze stare kino. Zrobię któegoś dnia zdjęcia bo już im zapowiedziałam że obiecałam w polsce że bd robić zdjęcia.

W sumie jest to wieś ( mam pole kukurydzy obok ) ale troche inna niz w polsce. co jest fajne ze maja takie amerykanski domki z flagami na przodzie i krzesłekiem na ganku. A i rano obudziła mnie krowa ....a potem slyszalam budowlańców " What the fuck are you doing man" Więc myślę że ta cześć społeczeństwa jest wszędzie taka sama :D
Widziałam szkołe... jest spora ! Jutro chyba ide z moją counsellor wybierać przedmioty i mnie oprowadzą.
Nie mam problemu żadnego ze zrozumieniem ich , no może jedna z sióstr taki ma inny akcent ale daje rade.
No to narazie tyle , piszcie co chcecie wiedziec :)