czwartek, 25 sierpnia 2011

Spirit of the school

To był czwarty dzień szkoły i pierwszy tak długi ( pierwsze trzy dni były o 1,5 godz krótsze ) , ale tak bardzo się tego nie odczuwa , gdyż nauczyciele mają ciekawe sposoby nauczania. Np. na hiszpańskim śpiewamy alfabet ( pomine ze jest to juz 4 dzień tego śpiewania i mam dość ! ) , pracujemy dużo w grupach np. robiąc jakąś kartę pracy poznając przy tym slownictwo oraz ludzi z grupy . Na composition wymienialismy sie karteczkami na których były przykłady środków artystycznych i przepytywaliśmy się nawzajem.
Lekcje nie są już dla mnie takie trudne, wiem ze mogę spokojnie zapytać kogoś obok albo po prostu nauczyciela , a oni z chęci pomogą :)
Poza tym postanowiłam być bardziej otwarta , odkąd amerykańce mało mówią ( przynajmniej do mnie ) i to ja dzisiaj gadałam! Nawet jeśli oni nie chcieli mnie słuchać :D Ale opłaciło mi się to , gdyż w końcu zaczęli zadawać pytania i ośmielili się trochę. Nawet wychodząc ze szkoły zaczepił mnei jakiś chłopak i zapytał czy jestem z wymiany :D

Obalając i potwierdzając stereotypy :
  •  Nie , to nie prawda że tam nie ma pracy domowej ... bo jest codziennie  i to nie prawda że wychodzą wcześnie ze szkoły , bo lekcje kończą się o 3 a większość uczniów ma zajęcia pozalekcyjne
  • Są bardzo hmm nie wiem jak to określić w każdym bądz razie mówią do nauczycieli po nazwisku , dokuczają sobie nawzajem ( ale nie we wredny sposób ) i dopingują siebie nawzajem
  • Uwielbiają sporty ! i Swoje szkolne drużyny. Dzisiaj w trakcie szkoły mieliśmy krótki apel , podczas którego trenerzy reprezentowali swoje drużyny , były pokazy taneczne , zaprezentowały się również cheerleaderki i orkiestra. Uwielbiają dopingować ! i mają fajne tradycje i hasła np. dzisiaj powtarzaliśmy za cheerleaderkami , potem wszyscy trzymali się za ręce i tupali .. dużo klaskania i takie tam . Ale żałujcie że nie widzieliście tego zjednoczenia szkoły. Poza tym było to naprawdę zabawne :)
  • I tak , jeśli nie uczestniczysz w życiu szkoły , nie udzielasz się , nie jesteś sportowcem cheerleaderką etc. to jesteś Nikim ! Większość ludzi ma zajęcia poza lekcyjne i pierwsze pytanie jakie wgl mi zadają to co ja bd robić po lekcjach . 

No właśnie a ja nie wiem ! Jeśli jeszcze można to dołączę do cheerleaderek bo a) uwielbiam ich ducha walki i b) mają urocze stroje .


Hmm co jeszcze A tak .. w każdy czwartek mam spotkania Rotary więc opuszczam jedną lekcję - fotografię. W sumię to najlepsza lekcja na opuszczenie ale też i najzabawniejsza. Podczas rotary poznałam dziewczynę która była exchange student 5 lat temu , z Argentyny.

A i muszę się pochwalić że z pracy domowej z composition , z rozumowania tekstu dostałam max punktów i napis Exellent :D Podziękuję za to S. Siwkowi !



3 komentarze:

  1. Wow, Natka cheerleaderka! :D Powodzenia! :) Cieszę się, że już ci coraz lepiej, gadaj ile wlezie, niech się dowiedzą, jakie to mamy wspaniałe dziewczyny. :D

    G.

    OdpowiedzUsuń
  2. oj super ;))
    a jak ci idzie z angielskim !! ;D
    czujesz róznice ? jak rodzinka

    OdpowiedzUsuń
  3. Klaudia mówi, że powinnaś dziękować sorce Stojek za writing :D a poza tym cheerleaderka to świetny pomysł!!! Cieszymy się, że jakoś Ci tam idzie, aczkolwiek trochę bym się załamała gdybym opuszczała lekcje fotografii. -.-
    A dziś moja mini impreza pożegnalna ;)
    Kaja

    OdpowiedzUsuń